Kwestie bezpieczeństwa i ostrożności to całkowita abstrakcja dla naszych czworonożnych pupili, a podczas beztroskiej zabawy czy spaceru łatwo o wypadek. Wtedy zamiast panikować trzeba zwierzęciu udzielić pierwszej pomocy.
Dom, ogród, park wszędzie tam łatwo o wypadek. W domu zwierzętom przytrafiają się zatrucia i zadławienia. Jeśli ciało obce utkwiło w pyszczku psa, kota czy królika, możemy spróbować je usunąć, jeśli w nosie, zrezygnujmy z samodzielnej interwencji, ponieważ może ono utknąć jeszcze głębiej. Wizyta u weterynarza jest wtedy koniecznością. Podobnie rzecz się ma w przypadku zatruć, zwierzęta mogą przez przypadek zjeść trutkę na szczury lub leki, lubią też pogryzać rośliny doniczkowe, niestety również te trujące jak cis czy asparagus. Czasem wystarczy wywołanie wymiotów (nie w przypadku substancji żrącej) i podanie neutralizatora – mleko, surowe białko. Dla bezpieczeństwa nasz podopieczny powinien trafić do weterynarza.
Na porządku dziennym są też zadrapania, krwotoki, skaleczenia i złamania. Mniejsze rany dezynfekujemy i bandażujemy sterylnymi opatrunkami. Krwotoki tamujemy za pomocą opaski uciskowej (ucisk należy poluzować co godzinę), a złamania unieruchamiamy umieszczając kończynę między deseczkami lub przynajmniej patykami. Dla psów i kotów swobodnie biegających po podwórku lub będących na spacerze największe zagrożenie niesie potrącenie przez samochód. Poszkodowany powinien trafić do weterynarza, zaraz po udzieleniu mu pierwszej niezbędnej pomocy. Pierwszym krokiem jest wtedy ostrożne przeniesienie zwierzęcia z ulicy na chodnik. Zwierzęta zwykle doznają urazów głowy i kończyn, dlatego przy przenoszeniu nie powinno się podnosić im głowy, bo to grozi zachłyśnięciem krwią. Delikatne obmacanie zwierzęcia zwykle pozwala wyczuć potencjalne złamania, które powinniśmy unieruchomić.
Krwotoki należy zatamować podwiązując kończynę nad miejscem krwawienia, można do tego wykorzystać np. płócienną chusteczkę albo krawat. Możemy też sprawdzić, czy zwierzę nie doznało krwotoku wewnętrznego, objawami będą blade spojówki i błona śluzowa w jamie ustnej. W przypadku ustania akcji serca trzeba wykonać reanimację, czyli rozmasować klatkę piersiową w okolicy serca (u kota) lub uciskać miejsce za lewą łopatką (u psa) i wykonać sztuczne oddychanie metodą usta – usta.
