Małgorzata Drabek
Lekarz pediatra, specjalista rehabilitacji med.
Rodzicielstwo jest zawsze dużym wyzwaniem, zwłaszcza jeżeli dopiero debiutujemy w tej roli. Często, nawet jeżeli dziecko urodzi się w odpowiednim czasie, jest zdrowe i nieobciążone genetycznie to i tak czeka na nas wiele nowych doświadczeń, którym musimy stawić czoła.
Pierwsze wyzwania
Już od samego początku mogą pojawić się problemy z karmieniem piersią-np. związane z właściwą techniką, odpowiednią ilością pokarmu, pękaniem brodawek sutkowych czy zapaleniem piersi. W trzecim, czwartym tygodniu życia dziecka niekiedy występują kolki jelitowe. Często są przyczyną niepokoju o to, czy dziecko jest zdrowe, zwłaszcza gdy dużo płacze i trudno je uspokoić, my nie wiemy co mu jest i ciężko nam jest taki stan zaakceptować. W takiej sytuacji trzeba udać się do pediatry. Tak naprawdę do dzisiaj przyczyny kolki nie są jednoznacznie wyjaśnione. Mogą one wynikać z niedojrzałości układu pokarmowego, może być to początek alergii albo stan niepokoju przeniesionego z matki na dziecko.
A co z ząbkowaniem?
Po pierwszych czterech, pięciu miesiącach życia dziecka, pojawia się kolejne wyzwanie – nasze dziecko zaczyna ząbkować. Do wczesnych objawów ząbkowania należy ślinienie, wkładanie palców do buzi czy zaczerwienione dziąsła. U jednych dzieci proces wyrzynania ząbków zachodzi szybko, u innych może trwać nawet kilka tygodni. Najczęściej zaczyna się ono od dolnych „jedynek”, ale mogą być odstępstwa od tej reguły. Ząbkowanie co prawda jest procesem fizjologicznym, ale część dzieci „odchorowuje” każdy ząbek.
Oprócz miejscowego przekrwienia dziąseł może dojść do zapalenia gardła, a nawet uszu. Stan zapalny dziąseł, towarzyszący ząbkowaniu, może wywoływać ból, będący przyczyną rozdrażnienia i niepokoju u niemowlęcia. Często objawem cięższego przechodzenia ząbkowania jest też zmniejszone łaknienie, stany podgorączkowe i gorączkowe, czy rozluźnienie stolca. Oczywiście u każdego dziecka, proces ten może przebiegać inaczej. Etap wyrzynania zębów mlecznych zazwyczaj kończy się około trzeciego roku życia.
Jak możemy zatem pomóc ząbkującemu maluszkowi?
Ząbkujące dzieci bardzo lubią delikatne masaże, dlatego możemy np. nawinąć na palec gazę i delikatnie wodą przegotowaną lub naparem z rumianku pomasować obolałe dziąsła. Dobrym rozwiązaniem jest też miejscowe stosowanie żeli łagodzących. Trzeba jednak pamiętać, że według zaleceń Światowej Federacji Dentystycznej nie należy używać u niemowląt żeli zawierających lidokainę. Ponadto możemy parzyć herbatki ziołowe, które uspokoją maluszka jak np. rumianek.
Rola dbałości o jamę ustną od pierwszego ząbka
Po pierwsze wyrabiamy dobre nawyki na dorosłe życie. Po drugie, mleczne ząbki są mniej zmineralizowane, przez co są bardziej narażone na próchnicę. Dbanie o higienę jamy ustnej od samego początku pozwoli zapobiegać takim zmianom. Można np. przemywać dziąsła gazikiem z wodą czy rumiankiem. Na rynku dostępne są także szczoteczki dla niemowląt, którymi możemy oczyszczać pierwsze ząbki czy też masować dziąsła. Oczywiście to dbanie o higienę musi być dostosowane do wieku dziecka – im dziecko bardziej zaczyna z nami współpracować tym bardziej możemy intensyfikować tę naukę.
Na początku należy jednak pamiętać, by nie używać past ani roztworów, chodzi nam bowiem o sam mechaniczny proces oczyszczania. Później stopniowo możemy wprowadzać pasty dla dzieci, ale dopóki dziecko nie potrafi dokładnie płukać jamy ustnej nie należy używać produktów z fluorem. Należy pamiętać, że nie jest prawdą to, że pierwsze zęby wypadną, a w raz z nimi problemy z próchnicą przeminą. To jak będziemy dbać o higienę pierwszych ząbków zaprocentuje na przyszłość. Unikajmy także dosładzania napojów i nocnego karmienia butelką ze smoczkiem.