Lek. med. Marta Jeziorska
Dermatolog z poradni Warszawskiego Szpitala dla Dzieci
Lato to dla skóry dziecka prawdziwy poligon doświadczalny. Promieniowanie słoneczne, kąpiele w wodzie, pocenie się, wiatr, otarcia od piasku, odwodnienie i inne czynniki wpływają na kondycję skóry. Dlatego latem trzeba szczególnie zadbać o skórę naszych pociech. Pytanie, jak robić to bezpiecznie i skutecznie.
– Latem obowiązkowe są kremy z filtrem przeciwsłonecznym. Możemy je stosować od pierwszego dnia życia, ale wtedy muszą to być kremy z filtrami mineralnymi. Kremy te zawierają sproszkowane minerały i tworzą na skórze tzw. lustrzaną barierę, odbijającą promienie słoneczne. Filtr mineralny jest bezpieczny dla maluchów. Kremy z filtrami chemicznymi stosujemy u starszych dzieci, wnikają one w głąb skóry i tam pochłaniają energię światła słonecznego. Producenci na opakowaniach informują, od jakiego wieku można używać danego kremu – mówi lek. med. Marta Jeziorska, dermatolog z poradni Warszawskiego Szpitala dla Dzieci.
Zarówno filtry mineralne, jak i chemiczne mają wysokie poziomy ochrony przeciwsłonecznej. Natomiast mniej alergizujący i podrażniający jest krem z filtrem mineralnym, dlatego jest polecany dzieciom z chorobami alergicznymi skóry. W polskim klimacie wystarczą filtry spf 30+, ale przy jasnej karnacji u małych dzieci nie zaszkodzi spf 50+. Tak samo przy wyjazdach zagranicznych w ciepłe klimaty powinniśmy stosować filtry wyższe.
– Dziecko należy smarować kremem z filtrem na ok. 20 minut przed wyjściem na zewnątrz, żeby krem wsiąkł w skórę. Kremu używamy każdego dnia – w pochmurną, jak i słoneczną pogodę, gdyż słońce emituje dwa rodzaje szkodliwych promieni UV. Promieniowanie UVA jest stałe i niezależne od pogody, występuje w dzień pochmurny, jest niewidoczne na skórze – nie powoduje zaczerwienienia, natomiast uszkadza skórę w głębszych jej warstwach, co w przyszłości może powodować raka skóry. Natomiast promieniowanie UVB jest widoczne na skórze, objawia się zaczerwienieniem skóry powodując opalanie ale i oparzenia słoneczne – dodaje specjalistka.
Jak podkreśla pani doktor podczas plażowania dziecko należy dosmarowywać kremem ponieważ piasek i woda powodują ścieranie nałożonego preparatu. Choć filtry są wodoodporne to zabezpieczają skórę jedynie na 20 min. kąpieli. Co 2-3 godziny i każdorazowo po kontakcie z wodą powinniśmy nakładać kolejną warstwę kremu.
– Warto pamiętać, że 20 proc. promieni słonecznych odbija się od piasku powodując opalanie skóry. Trzeba mieć to na uwadze, gdyż małe dzieci lubią bawić się siedząc w piasku na plaży czy w piaskownicy. W dni pochmurne, w cieniu również około 30 proc. promieniowania UV przenika do naszej skóry – wyjaśnia dermatolog.
Krem z filtrem na każdy sezon powinien być nowy, gdyż filtr jest małostabilny i wcześniej otwarte opakowanie nie gwarantuje nam zabezpieczenia skóry określonego przez producenta.
– Dzieci do 6 miesiąca w ogóle nie powinny być opalane, więc stosujemy kremy z filtrem mineralnym obowiązkowo. Do 3 roku dziecko musi być pod szczególną ochroną – wszelkie zabawy na plaży powinny odbywać się w cieniu, pod parasolem. I dobrze, żeby dziecko nie przebywało na słońcu między godz. 11-16 – ostrzega lek. med. Marta Jeziorska.
Po dniu na słońcu ze skóry zmywamy krem ochronny delikatnym detergentem, a następnie smarujemy ją lekkim balsamem nawilżającym dedykowanym wrażliwej skórze dziecka. Mówiąc o nawilżaniu skóry balsamem należy przypomnieć, że skórę nawadnia się również od środka poprzez picie wody.
– Latem dużo się pocimy, więc tracimy także minerały. Dlatego konieczne jest picie dużych ilości wody mineralnej. Skóra jest również podrażniana przez pot, więc trzeba ją nawodnić. Woda też jest najbezpieczniejszym płynem. Unikamy soków i słodkich napojów – zaleca specjalistka.