Dr n. med. Piotr Dąbrowiecki
Prezes Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP
Skąd bierze się alergia, zwłaszcza u osób, które nigdy nie miały problemów i nagle w wieku 20-kilku czy 30-kilku lat okazuje się, że wiele rzeczy ich uczula?
Wiele alergii przebiega w sposób niepoznany. Dzieci często chorują. Jeśli „infekcje” przebiegają bez temperatury, dziecko czuje się dobrze ale ma przewlekły katar i kaszel którym towarzyszą typowe zmiany skórne – to może być alergia. Jeśli nie wykonamy testów to nie otrzymamy diagnozy. U większości chorych alergia i astma zaczyna się do 5 roku życia. Alergie przekazywane są genetycznie, jeśli jedno z rodziców jest alergikiem, to szansa, że problemy z uczuleniem będzie miało dziecko wynosi 50 proc., jeśli obydwoje rodziców – 70 proc., a jeśli natomiast zarówno matka jak i ojciec są uczelni na ten sam czynnik, to prawdopodobieństwo, że u dziecka pojawi się problem wynosi ok. 80 proc.
Co zrobić, kiedy pojawia się podejrzenie, że my czy nasze dziecko mamy alergię?
Trzeba wykonać testy alergiczne. Mogą być to testy z krwi – badanie swoistych przeciwciał przeciwko białku mleka krowiego, roztoczom kurzu domowego lub alergenom kota albo alergeny można nałożyć na skórę i sprawdzić jaka reakcje wywołają – to tzw. złoty standard w alergologii.
Dodatni test potwierdza alergie jeśli po kontakcie z alergenem pojawiają się objawy choroby. Jeśli nie to mamy odczynienia z atopią czyli dziedzicznie przekazywaną tendencja do wytwarzania nadmiaru przeciwciał odpornościowych typu E na występujące powszechnie w naszym otoczeniu bodźce – pokarmowe lub wziewne.
Jeśli okaże się, że rzeczywiście nasze domowe zwierzęta nas uczulają, to co dalej? To oznacza, że trzeba im znaleźć nowy dom?
Oczywiście to byłoby idealne rozwiązanie, ale jest bardzo trudne do wdrożenia. Często muszę dobierać terapię dla osób które ze zwierzakiem nie mogą się rozstać np. hodowców psów czy kotów. Przy czym koty uczulają o wiele bardziej, bo warto wiedzieć, że alergenem jest nie tylko sierść, ale również ślina. Dlatego koty, które codziennie przez wiele godzin czyszczą swoją sierść właśnie śliną, gubiąc sierść roznoszą także sporo substancji uczulających w ślinie, która zostaje na ich futrze. Osoba uczulona nie może pozwalać kotu czy psu wchodzić do sypialni, bo sporo sierści, które zostaje na pościeli będzie podrażniać w czasie snu. Ponadto, lepiej zostawić czyszczenie kuwety dla innych domowników, bowiem mocz i odchody zawierają dużo alergenów. Najlepiej, żeby pies czy kot miał jeden pokój, gdzie może przebywać, ale takie rozwiązanie jest bardzo trudne do wdrożenia.
A jeśli to nie wystarczy, jaki powinien być kolejny krok?
Swoim pacjentom zalecam odczulanie. Rzeczywiście, rezultaty takich zabiegów są bardzo dobre. Podajemy wzrastające dawki alergenu aby wywołać tolerancję na alergen kota czy roztoczy. Ta terapia jest skuteczna w 80 proc. przypadków. Tym pacjentom, którzy nie mogą z niego korzystać, staram się pomóc przepisując odpowiednie leki.
Są również mechaniczne urządzenia, które ułatwiającą życie osobom uczulonym na sierść?
Tak, to różnego rodzaju oczyszczacze powietrza, odkurzacze z filtrem wodnym lub filtrem hepa aby zmniejszyć ilość alergenu w powietrzu.
Jakie mogą być powikłania wywołane alergią?
Nie leczona alergia skórna doprowadza do przewlekłych zmian lichenizacyjnych, które powodują że skóra młodego dorosłego wygląda jak by należała do jego babci lub dziadka o 40 lat starszych.
Brak terapii alergicznego nieżytu nosa może spowodować przewlekłe zmiany w zatokach, a nawet predysponować do rozwoju astmy oskrzelowej.
W skrajnych przypadkach alergii na pokarmy lub leki objawy anafilaksji mogą doprowadzić do zgonu pacjenta.